Boks, a jak boks to Raubo, Zbigniew Raubo. The One and Only.

Jak jesteś z Warszawy lub okolic to musisz.
Rondo Wolnego Tybetu adres Prymasa Tysiąclecia 83- wjazd od Ordona. Palestra.
Bo niby czemu mam się w to bawić? Jeszcze mi gębę rozwalą?
A jak myślisz czemu? Czemu starożytni Grecy uważali bokserów za równych bogom?
Nawet wzdragali się przed poddawaniem niektórych z nich ludzkiej sprawiedliwości.
Co widział w tym Platon: filozof i bokser, Byron, London czy Nelson Mandela?
Nie zamykać oczu. Nawet jak już wiesz że dojdzie. Dla mnie to było najtrudniejsze.
To dziwne i dające niezwykłe poczucie nadludzkiej siy i odwagi doświadczenie.
Co dzień wchodzisz do ringu i ktoś chce ci po mniej lub bardziej przyjacielsku pokazać że jest lepszy, potem to już Ty chcesz pokazać o ile jesteś lepszy i na co możesz sobie pozwolić.
I wtedy ktoś Ci łamie nos (Adaśko pozdrawiam ;-) albo i żebra(Piącha rządzi).
Ale czemu Raubo?
Bo boks to nie jest debilne napieprzanie się po gębach- a przynajmniej nie musi być.
I jak chcecie żeby Wasz Syn poboksował to raczej wybierzecie trenera który nie pozwoli dziecku krzywdy zrobić. Takiego który rozumie sztukę boksu. Bo to jest duża wiedza i sztuka.
Dobrze ustawionego zawodnika nie sposób trafić, jego cios jest szybki nie ze względu na jakieś nadzwyczajne zdolności Rycerzy Jedi tylko dlatego że jest dobrze zadany, nie pociąga za sobą przyruchów, nie wynosi Cię poza Punkt Podparcia, nie powoduje przesuwania w poziomie środka ciężkości i środka obrotu- mechanicznie jest idealny. Jezeli do tego dołożymy wizualizację że chcesz zabić muchę na czyimś czole i koncentruj się na tym żeby ręka na jak najkrócej oderwała sie od policzka to cios trwa pół niczego, ma energię strzału z bicza i nie ma szans zostać skontrowany.
Debile mówią że Tyson to nie był technik i że Raubo ustawia jednowymiarowych zawodników- czytałem takiego jełopa na jakimś forum.
Możesz oczywiście być skaczącym po ringu pasikonikiem i niektórzy to skakanie pomylą z techniką.
Ale się zadyszysz, a jeszcze możesz się na jakieś coś nieprzyjemnego nadziać. Możesz robić niesamowite wygibasy i baletowe wręcz kombinacje albo...
Albo możesz postawić na skuteczność- idealna pozycja, fizycznie idealna taka w której unik albo zadanie ciosu, albo krok w przód czy w tył pochłoną najmniej energii/pracy.
Idealny cios :suchy, szybki i bez czekania na efekt.
No i taktyka to "oszukiwanie" przeciwnika jako cel walki bokserskiej.
Naprawdę jak boks to tylko Raubo.
Jeżeli nie poczujesz sie po tym nadczłowiekiem to nie wiem co może C i pomóc ;-)

Komentarze

Prześlij komentarz