Crossfit dzień nr 3


Wstęp do olimpijskiego podrzutu czyli zarzut siłowy 7 serii po 3 powtórzenia-

zwiększając obciążenie w każdej serii ale to tylko dla już robiących ciężary dynamicznie od jakiegoś czasu nie ma sensu się wygłupiać- jeżeli wcześniej tego nie robiłeś to 100 powt kijem od szczotki da znacznie więcej niż wydurnianie się i ganianie do tyłu i do przodu pod ciężarem. Tu szybkość i technika znaczy o wiele więcej niż tępa osiłkowatość- a przecież chcesz być sprawny i szybki ;-).
Opowiadał mi znajomy sztangista jak to na nabór do sekcji ciężarów przyszedł chłopak lat 14 i podrzucił nad głowę 60kg!!!! gdzie większość chętnych miała problem z 30kg, oni ćwiczyli kijami od szczotek a on już na ciężarach, po pół roku był ciągle najlepszy,  po roku też choć tylko 80kg-to niewielki postęp ale po następnym pół roku był już najgorszy w grupie wiekowej i zrezygnował, on po prostu nie robił techniki tylko po chamsku ciągnął ten ciężar nad głowę- a reszta dzieciaków musiała bo nie mieli tyle siły. Jego rekord życiowy to 85kg przy wadze 70+coś, a z tej grupy było poza moim znajomym jeszcze dwóch olimpijczyków dla których podrzut 150kg to nieciężki trening.
Uwaga ostrzegam- ćwiczenie dzisiejsze jest niezwykle męczące i wymagające- następny dzień dość bolesny ale to taki miły ból z satysfakcją: "oto do czego jestem zdolny!!"
Niesamowicie dobrze robi na skoczność i eksplozywność. Trochę przesadziłem z tymi zarzutami z kolegami P i B i dzisiaj mieli wdzięk ruchów zombiaków ale naprawdę warto, to moje nowe ukochane ćwiczenie po martwych ciągach.

Komentarze